sobota, 22 sierpnia 2009

Do Burmistrza Pucka w sprawie klifu



-->
W odpowiedzi na list otwarty Burmistrza Miasta Puck do mieszkańców w sprawie zagrodzenia ścieżki spacerowej na klifie wyrażamy niniejszym swoją opinię w temacie.




Przede wszystkim jako mieszkańcy naszego pięknego miasta Puck pragniemy podziękować proboszczom parafii rzymsko- katolickiej za to, że w porozumieniu z ówczesnymi władzami miasta misternie i w wyrachowany sposób wyłączyli teren za kempingami z planu zagospodarowania. Logiczne jest, że tylko takie posunięcie umożliwiło sprzedaż tychże gruntów. No ale śledząc afery gruntowe w całym kraju z kościołem w roli głównej, wcale to nas nie dziwi.

Zdumiewający jest także fakt, że Pan Burmistrz i jego podwładni wystosowują zapytanie co do zgodności z prawem tej kontrowersyjnej inwestycji do wyższych instancji i organów właściwych dopiero po licznych protestach mieszkańców. Świadczy to tylko o absolutnym braku kompetencji i braku klarownej wizji rozwoju miasta. Jednakże śledząc posunięcie i decyzje władz miasta na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, także i to nas nie dziwi.

Nie dziwi nas także, nawet w najmniejszym stopniu, odpowiedź Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, Urzędu Morskiego i Konserwatora Przyrody co do zgodności zagrodzenia klifu z Programem Natura 2000. Wiadomo od dawna, że wszelkie inwestycje ingerujące w przyrodę, załatwia się z pominięciem instytucji niższych instancji, m.in. dyrekcji Parku Krajobrazowego, która opiniuje takie inwestycje. Czyni się tak dlatego, iż najprawdopodobniej w Urzędzie Wojewódzkim rzeczy trudne załatwia się „pod biurkiem”.

Natomiast dziwi nas bardzo naiwność pana Burmistrza w stosunku do inwestora. Oczywiste jest, że współpraca przy budowie kanalizacji i wodociągów była tylko w interesie inwestora. Inwestor nie mógł sobie pozwolić na ponad dziesięcioletnie oczekiwanie na kanalizę na podobieństwo mieszkańców osiedla Grodzisko. Widać, że mieszkańcy Grodziska, w większości rodowici Pucczanie, którzy za oszczędności całego życia wybudowali sobie domy, nie mają takich argumentów jak inwestor, budujący dla posiadaczy grubych portfeli z Warszawy.
Ciekawe jest także, co chciał przez zagrodzenie klifu zyskać inwestor? Przecież teren wokół apartamentowców nie zyskał wcale przez to na atrakcyjności. Niemniej w najbliższym czasie przy zejściu na plażę zostaną pewnie zbudowane schody (pewnie o wiele szybciej niż wybudują obiecane schody nasi włodarze), co także pewnie jest na granicy prawa.
A może inwestor z własnej nieprzymuszonej woli, jako mieszkaniec Pucka, na powrót zwróciłby ścieżkę dla spacerowiczów? Ot tak, dla dobra mieszkańców, żeby nam się lepiej żyło. Może tak zwyczajnie, po ludzku nikt z nim/i nie porozmawiał? Mieszkańcy apartamentowców będą mieli za płotem klif, parę kroków od furtki i na pewno w niczym im to nie zaszkodzi.

Do władz, zarówno do Burmistrza jak i do Rady Miasta , apelujemy jednakże, żeby zaczęli się zastanawiać i działać w kierunku ochrony dalszego pasa Rozgardu, zanim obudzą się znowu z ręką w nocniku. Samo to, że w miejscu koło cegielni widnieje tabliczka informująca o zakazie chodzenia klifem po terenie prywatnym (siłą rzeczy ignorowany), a Burmistrz pisze, że zrobi schody by ludzie mogli tam chodzić, jest ogromnym nieporozumieniem. Władze nigdy nie doceniały i nie doceniają Rozgardu (pisanego z „d” na końcu, a nie „t”). Zawsze był i jest tam dosłownie SYF. Służby komunalne chyba NIGDY tam nie sprzątają. Sprzątany Rozgard jest chyba tylko na Dzień Ziemi, przez uczniów, którzy za komunalkę odwalają czarną robotę.
Ale to już temat na inny artykuł, który niebawem...

29 komentarzy:

  1. Przyłączam się do protestu. Też uważam, że nas nieźle "pucka klika" wykiwała.

    OdpowiedzUsuń
  2. No w końcu można napisać komentarz bez zbędnych formalności.
    W końcu jakiś świeży głos w Pucku. Popieram Was blogerzy,tak trzymajcie. Bądźcie głosem rozsądku w naszym mieście. Trzymam kciuki z całła rodzinką.
    Robert

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki blog jest bardzo dobra forma protestu.Protestu przeciwko zaklamaniu,niemocy i lenistwu wlodarzy Pucka.Powinni przez cala swoja kadencje odczuwac oddech tych co ich wybrali.Goraco popieram autorow tego bloga i obiecuje na biezaco pisac komentarze.Moze wyjdzie z tego taka mala rewolucja,odnowa moralna na puckich szczytach wladzy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo się cieszę, że powstał taki blog. Czekałem na niego. Uważam, że nasi radni powinni czytać ten blog codziennie przy porannej kawie. Proponuję ogłosić adres do tego bloga w Puckiej "pludrze" czyli piątkowym wydaniu Echa Ziemi Puckiej. Mam wiele przemyśleń i wątków, którymi chciałbym się podzielić z Wami. Co do Echa Ziemi... to uważam, że nie jest gazetą pucczan tylko tubą władz. To po pierwsze - napiszcie co o tym myślicie? kiedyś próbowałem coś tam napisać i nie opublikowali, bo była to krytyka władz. Kolejnym wątkiem, który pozostał bez komentarza jet wątek przewodniczącego rady? Po jego incydentach powinni jego koledzy z lubu go po prostu wywalić a co się dzieje? cisza, żeby się żyło lepiej. Wcześniej była sprawa pana Podolaka-zapewne pamiętacie-chciałbym dowiedzieć się od radnych, od każdego z osobna, żeby przed wyborami odpowiedzieli wyborcom, dlaczego mając taką możliwość nie odwołali go za kłamstwo przedwyborcze(bo był skazany)tylko wstrzymali się od gosu?-zastraszył ich? wstydzili się? jakaś dziwna solidarność?uzależnienie finansowe? dlaczego ? dlaczego niech napiszą jaki był powód???
    Na razie tyle ale zapewniam, że mam wiele wątków w zanadrzu.
    Następne będą na temat wydawanych pozwoleń na budowę i kontroli budów i nietylkalnych Jednachowskich...
    Pozdro dla wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  5. Do radnych!
    Proponuję, żeby każdy z radnych wypowiedział się co zrobił do tej pory dla Pucka, jkak glosował i niech się nie wstydzi jak tylko brał diety-swoją drogą doszły mnie słuchy, że radni w godzinach pracy uczestniczą w pracach rady i biorą za to pieniądze z zakładów pracy-szczególnie mam na myśli urzędników, nauczycieli itp (radni powiatowi, miejscy i gminni). Zakład pracy ma obowiązek zwolnić radnego na czas sesji ale godziny te powinny być bezpłatne bo za to właśnie ma dietę-niestey jest inaczej i wtedy po prostu marnują nasze pieniądze podatników-co o tym myślicie? są i "byznesmeni" jak nasz przewodniczący rady, który uważa, ze bycie przewodniczącym to hobby i w czasie sesji robi sobie przerwy aby załatwiać swoje prywatne sprawy i tłumaczy bez ogródek, że bycie przewodniczącym rady traktuje jak hobby? Nie robi łaski bierze nasze pieniądze podatników ja się podoba mu zbieranie znaczków to niech zbiera bo to hobby a bycie radnym to służba-powinno się też mieć dobrą opinie(i być trzeźwym) bo potem muszą nieraz odwozić do domu pijanego-a co nie było tak? i co ? ci-sza.... nikt nie pisze o takich rzeczach w Echu Ziemi a są na posiedzeniach rady.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękujemy za wszystkie komentarze. Prosimy jednakże o zamieszczanie komentów pod konkretnymi artykułami, w przeciwnym razie może niebawem powstać duży misz-masz na blogu.
    Co do treści dwóch ostatnich to wolelibyśmy póki co, żeby priorytetem na naszym blogu był rozwój naszego miasta i określenie wspólnej wizji rozkwitu Pucka. Jednakże wszelkie sugestie są mile widziane, prosimy przesyłać je do nas mailem, na wszystkie postaramy się odpowiedzieć.
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem autorem ostatnich wpisów-co do "misz masz" :) to macie rację. Postaram się dostosować, ale czasem taka wrzuta działa jak zapalnik. Mimo to uważam, że aby Puck się mógł godnie rozwijać potrzebne są dobre narzędzia a tymi narzędziam,i są radni i przewodnicący rady. Jak oni będą źle działać to na nic blogi dobre chęci Wasze i Wam życzlichych i ludzi, którym na Pucku zależy. Tak więc praca u podstaw czyli przygotujmy DOBRE NARZĘDZIA-zbliżają się wybory. Proponuję jak w kadrze piłkarzy: dobrych zostawić a złych zwolnić jak ich męczy ta służba bycia radnym. Trzeba nie tylko chcieć być radnym dla hobby, diet czy znajomości, układów. Trzeba mieć wizję co się chce zrobić i do tego dążyć. Teraz jest dobry czas, żeby wyczyścić stałych radnych od wielu kadencji i zachcić wielu młodych i kompetentnych a takich jest coraz więcej w Pucku tylko są zniechęceni.Pozdrawiam Was redakcjo i zapewniam, że mam dobre intencje. Nie dajcie się tylko zwieść władzy-wtedy będzie dobrze dla Pucka. Najlepszego... życzliwy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam pytanie odnośnie wyłączenia terenów za kempingami z planu zagospodarowania przestrzennego? Powinieneś Wielki Bracie dbać o prawdę i wizerunek-czy proboszcz żądzi planem zagospodarowaniem terenu? Myślę, że można kogoś skrzywdzić bo ludzie nie zawsze wiedzą kto ma rację i nie znają procedur? Proboszcz ma wpływ na plan zagospodarowania przestrzennego jak każdy obywatel-powinni to ludzie wiedzieć bo jak się pisze, że proboszcz z burmistrzem zmienia prawo to to jest kłamstwo.Pozdrawiam: życzliwy

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzimy, że ostatni "życzliwy" nie zrozumiał tekstu i rozminął się z tematem. Co do wpływu poszczególnych osób na decyzje władz, to wszyscy wiemy jak jest. I tyle w temacie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Gonić klechy z miasta! Gdzie czarne stonki - tam tylko zniszczenie, bieda i nędza! Gonić tą zarazę z Pucka!
    A ten "życzliwy" to pewnie jakiś włazidupiec proboszcza, bo tak go broni jakby miał z tego jakieś korzyści! Walczcie rycerze Pucka i nie dawajcie zamykać sobie ścieżki spacerowej tym czarnym stonogom!

    OdpowiedzUsuń
  11. A już myślałem, że to koniec tych czarnych sukienek, a tu taka bomba. Dla mnie to jasne jak słońce, że klechy chcą zagarnąć ten uroczy zakątek miasta - plaży. Gadanie tego jegomościa, co się podpisuje jako Życzliwy, to jasno daje do zrozumienia, że maczali sobie swoje łapki panowie w sukmanach o kolorze czerni (jakże przypominającej piekielne czeluście!)
    Panie Życzliwy, nie musi Pan tak tłumaczyć się za to, co zrobili kleszki w Pucku. Przecież to jasne jak Słońce, że maczali w tym swoje czarne paluszki :-) i proboszcz i burmistrz :-) i kto to wie kto jeszcze? Ale na pewno, ten kto maczał łapki, też był koloru czarnego :-)
    Musisz to wiedzieć Narodzie, że czerń jest ostatnio w modzie.
    Ale przyjdzie czas taki - że wpadną do kloaki :-)
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  12. Głupie gadanie burmistrza, że zamyka ścieżkę spacerową dla jej "ochrony" - to jest bełkot niedouczonego biurokraty, co wziął łapówę od tych, co ogrodzili ten teren. I tyle na temat tej kłamliwej wypowiedzi burmistrza Pucka w gazecie. Raczej się powinien wstydzić pan burmistrz, że gada głupoty w które sam nie wierzy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Życzliwy do antyklerykała!
    Antyklerykale nie obrażaj mie bo i ja Cię nie obrażam. Absolutnie nie mam żadnych powiązań z proboszczami-jeżeli mamy dyskutować to dyskutujmy na poziomie i na argumenty. Niestety na Twoje hasła, żeby gonić klechów z miasta, że chcą zagarnąć jakąś część Pucka są tak denne, że pozostawiam bez komentarza.
    Pozdrawiam wszyskich i proszę o kulturę, żeby ten blog nie stał się kloaką dzięki takim wypowiedziom antyklerykałów.
    Pozdrowienia dla wszyskich, dla Ciebie też antyklerykale.Miłego dnia: życzliwy

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzimy, że temat budzi duże emocje i choć cieszymy się bardzo, że blog "rozruszał" Pucczan, to jednak prosimy o opinie w temacie rozwoju miasta. Mimo to, dziękujemy za komentarze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy, a co ty taki jestes wrazliwy?

    OdpowiedzUsuń
  16. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad sensem wybudowania kortów przy Szkole Podstawowej im.Mariusza Zaruskiego. Każdy człowiek o zdrowym rozsądku może stwierdzić, że nie nadają się one do użytku. Należy zadać sobie pytanie, po co owe korty zostały wybudowane? Po to aby młodzież mogła rozwijać swoje pasje sportowe, czy w celu prowadzenia "hodowli" chwastów, czy innych roślinek. Sytuacja ta przypomina wiele "puckich", nieprzemyślanych inwestycji i posunięć. Być może ktoś z was orientuje się o co tak naprawdę chodzi? Byłbym wdzięczny za wszelkie wyjaśnienia dotyczące tej sprawy i mam nadzieję, że już niedługo sam będę mógł tam zagrać...:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeżeli zainteresowanie tym blogiem rośnie a problematyka zarządzania i rozwoju Pucka może połączyć ludzi kompetentnych, którym na losie miasta zależy, moderatorzy winni rozważyc mozliwośc zorganizowania spotkania. Szczególnie w kontekście przyszłych wyborów, albowiem wokół wyborów ludzie się jednoczą. Tylko, że w Pucku od lat jednoczą się ludzie wokół tych samych osób, które już nic nowego nie zaoferują. Zatem czas byłby ażeby skupić się wokół osób "nieskażonych".

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawe kiedy miasto zagospodaruje teren po bylej kotlowni przy ul.Majkowskiego.Zwracam uwage na samochody ktore parkujaczyt.blokuja ta ulice.Moze by tak miasto zbudowalo na tym terenie(kotlowni)parking.Mysle,ze byloby to naprawde gospodarskie podejscie ze strony wladz miasta.

    OdpowiedzUsuń
  19. Witajcie!
    Chciałbym podzielić się kolejnym "kwiatkiem" mianowicie kontener przy banku Milleniu? Nie sądzicie, że obleśnie to wygląda na wjeżdzie do Pucka w samym centrum?, przecież to obleśne a poza tym ograniczyło jeszcze bardziej ten mini parking przy tym bylejakim banku. Słyszałem, że mądra dyrekcja sprzedała ten parkin-czy to prawda? jeżeli tak to za takie dbanie o klientów na pewno wypiszę się z tego banku i namówię znajomych-no bo skoro jest bank taki głupi, żeby sprzedać parking dla swoich klientów to dziękję za taki bank-jest ich więcej więc skoro nie zależy im? Może ktoś się wypowie na ten temat???
    Pozdrowienia dla wszyskich.

    OdpowiedzUsuń
  20. W sprawie kotłowni-popieram wpis poprzednika. To bardzo dobry pomysł i wcale nie wymaga wielkich nakładów -widzicie władze: wystarczy tylko pomyśleć. Znając życie władze i radni szukają teraz wymówek, żeby tylko tego nie zrobić. No bo po co?

    OdpowiedzUsuń
  21. W związku z rozliczaniem radnych z tego co zrobili i z zaniechań to popieram zdecydowanie.
    Po co sie trzymają tak zaparcie tych foteli?, żeby wypić kawę i zjeść ciacho w czasie sesji?
    Proponuję również przyjżeć się czy za czas posiedzeń otrzymują zapłatę-zgodnie z prawem czas ten jest usprawiedliwiony lecz niepłatny bo za to otrzymują diety a oni traktują to jako dodatkową formę dochodów. Szczególnie pracownicy budżetówki - z tego co wiem, prawie każdy pobiera za czas posiedzeń wynagrodzenie i diety.
    Na razie tyle-pozdro dla wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam Wszystkich
    Z wielką uwagą czytam krytyczne komentarze .Zapraszam do współpracy. To
    co piszecie -to są wspaniałe marzenia ,o które warto walczyć .Pozdrawiam

    Marek Rintz

    OdpowiedzUsuń
  23. Marzenia czasami sie spelniaja panie Marku!Dobrze,ze w koncu pan sie odezwal.Mysle ,iz jest to dobry znak dla nas,ktorym lezy na sercu dobro naszego miasta.

    OdpowiedzUsuń
  24. Panie Burmistrzu!
    Tylko Pan miał tyle odwagi, żeby się włączyć do bloga-to dobry przykład z góry. Chciałbym też nadmienić, żeby również ludzie zauważali tutaj pozytywne zachowania radnych i Burmistrza. Teraz Panie i Panowie radni może za przykładem Burmistrza ośmielicie się ustosunkować do słów krytyki? A może skłoni to Was, żeby każdy radny zaprosił do współpracy swoich radnych i opowiedział o swoich dotychczasowych dokonaniach i pomysłach na "końcówkę" kadencji a może na następną? Może warto się wsłuchać w to co mają do powiedzenia wyborcy?
    Życzliwy

    OdpowiedzUsuń
  25. Gdyby tym naszym radnym placono za kazdy komentarz na tym blogu ,to pewnie by ochoczo komentowali.Takich mamy oto radnych!

    OdpowiedzUsuń
  26. Witamy Panie Burmistrzu.
    Jesteśmy jak najbardziej za współpracą. Proszę napisać jak wg Pana tak współpraca miałaby przebiegać? Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  27. Szanowni Panstwo,
    drodzy Kaszuni
    Dla przypomienia przed Ogolnoswiatowym Zjazdem Kaszunow w Pucku, to wasz przewodniczacy Zwiazku Kaszubow w Pucku pan Zarzeblowski podpisywal wszystko co mu pan Jednachowski podsuwal. To dlatego nie maci drodzy Kaszubi sciezki spacerowej wzdluz klifu na Rozgard. Powinniscie za to zlac mu dupe, a nie wybierac kogos takiego na przewodniczacego.
    Wstyd!
    Abraham

    OdpowiedzUsuń
  28. Okazuje się, że Puck, jako jedyne miejsce, nie ma wyznaczonego ani pasa ochronnego, ani pasa technicznego linii brzegowej. Pomimo takiego OBOWIĄZKU. Urząd Morski zaproponował granice pasów, lecz Rada Miasta jednej z poprzednich kadencji, nie wyraziła na to zgody. Decyzję swoją motywować miała problematycznym zdobywaniem pozwoleń na budowę na tym terenie oraz spokojnym charakterem Zatoki Puckiej, a co za tym idzie brakiem erozji brzegu. Chyba tylko tym sposobem dwa apartamentowce deweloperskie na Rozgardzie mogły stanąć w tak bliskiej odległości od linii brzegu. Ciekawe, czym argumentował swój pomysł Deweloper... ?

    OdpowiedzUsuń