Nic tak nie wkurza kierowców poruszający się po Pucku jak idiotyczne ulice jednokierunkowe. Chcemy napisać głównie o trzech ulicach, których jednokierunkowość była uzasadniona wiele lat temu.
Pierwszą ulicą, której zmiana na dwukierunkową byłaby najbardziej pożądaną to ulica Zamkowa (ta koło kościoła). Ktokolwiek chce dojechać do kościoła, portu rybackiego, czy do Szkoły Specjalnej musi jechać dookoła przez cały Puck. I tak, ludzie wjeżdżający od ulicy 10-go Lutego muszą jechać przez tłoczne ulice, rondo, skrzyżowanie etc. W godzinach szczytu jest to bardzo frustrujące. Kiedyś ulica Zamkowa musiał być jednokierunkowa, bo była tam duża stolarnia i było to w jakiś sposób uzasadnione. A teraz? Ulica jest szeroka, zakładu pracy dużego tam nie ma, więc po co komu taki twór? Ciekawe jakby to w liczbach wyglądało gdyby obliczyć spalanie paliwa w samochodach, które muszą nadrabiać tyle drogi. Oj bardzo to nieekologiczne. W skali roku to pokaźna liczba by nam pewnie wyszła!
Druga ulicą, to fragment ulicy Kopernika, od ulicy Nowej do skrzyżowania z ul. Mestwina. Fragment przy którym znajdowała się kiedyś rzeźnia-ubojnia. I tu znowu jak przy ul Zamkowej, obecnie jest to już bez sensu. Wprawdzie nie trzeba już nadrabiać tyle metrów co w tamtym przypadku, ale jednak...
Trzecią ulicą to ulica Lipowa, odcinek na długości cmentarza. W tym przypadku sprawa jest trochę do przedyskutowania, gdyż droga nie jest za szeroka. Jednakże, kiedy był remont drogi chyba na ul. 1-go Maja i trzeba było chwilowo odcinek na Lipowej zrobić dwukierunkowy to zdawało to doskonale egzamin. Są tam zatoczki, w które z łatwością samochody mogą się "chować". Ktoś jadący z mola na osiedle mógłby jechać sobie droga prostą, a tak, sami wiecie jak jest.
Napiszcie co o tym myślicie. Wiecie jeszcze coś o innych ulicach?
Pozdrawiamy
Bloggerzy
No tak wszystko pięknie, lecz na ul. Zamkowej parkują tak zdolni kierowcy, że nie dość, że ciężko przejść chodnikiem to jadąc samochodem trzeba się przeciskać uważając, żeby nie zahaczyć lusterkiem. Obecnie jest tam Szkoła Specjalna więc nasuwa się pytanie retoryczne: Cze tam parkują nauczyciele?
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie jest to problem związany z koniecznością dokonywania objazdów i pokonywania dodatkowych metrów przez zatłoczony Puck, jednakże wszystkie wskazane ulice są wąskie i nie spełniające prostych wymogów realizacji ruchu dwukierunkowego, pozatym ulice te funkcjonują w systemie ulic, np Zamkowa łączy się z Morską, która ma wiele pułapek dla przeciwnego kierunku. Problem ulic w Pucku, wynika z ich śródmiejskiego charakteru - większość jest wąska i nie można ich poszerzyć bez naruszenia charakteru starego miasta. Problem należy rozwiązywać w kierunku poprawienia drożności głównych ciągów komunikacyjnych (ul. Nowy Świat, Nowy Rynek, Wejherowska) oraz poprawienia możliwości parkowania wokół Starego Miasta, z jednoczesnym zachowaniem jego charakteru. Jeśli chodzi zaś o ul. Lipową można rozważać możliwość realizacji ciągu pieszego, bez chodników i krawężników, z ograniczonym ruchem samochodowym (mieszkańcy, przedszkole, cmentarz). Temat jest trudny, ciekawy i niemożliwy do idealnego rozwiązania, ale napewno trzeba nad nim popracować.
OdpowiedzUsuńO ile ul. Kopernika może być otwarta, bo przy wyjeździe z niej (obecnym wjedzie) można poruszać się w obie strony, o tyle ulica Zamkowa jako dwukierunkowa jest totalnie bez sensu, bo byłaby ślepą uliczką. Nie można by z niej skręcić w lewo do portu, bo za wąsko, ani w prawo.
OdpowiedzUsuńMożna by tylko wyjechać tyłem, lub zawracać, co byłoby ciężkie dla wielu kierowców.
Ale można by dojechać do kościoła...
OdpowiedzUsuńCenzura, cenzura, cenzura. Jak za PRLu. To już chyba nasi urzędnicy tak nie cenzurują wypowiedzi jak Wy. Słowo krytyki w Waszą stronę i "Ups - tego nie opublikujemy".
OdpowiedzUsuńNie jesteście lepsi od tych urzędasów. Ani z pomysłami a tym bardziej nie z działaniem.
Może to konkurencja, która będzie startować na burmistrza przygotowuje sobie grunt do wyborów...