No i mamy nowy skład naszej kapeli podwórkowej o nazwie "Rada Miasta Puck". Skład jak zwykle piętnastoosobowy. Oto grajkowie, zwycięzcy tegorocznej edycji "Mam Wakat 2010", w naszym krótkim podsumowaniu:
Okręg 1: Joachimiak Tadeusz Florian (Porozumienie Dla Pucka) 127 głosów
Okręg 2: Nowak Tomasz Henryk (Porozumienie Dla Pucka) 104 głosy
Okręg 3: Pipke Sławomir Jarosław (Platforma Obywatelska) 68 głosów
Okręg 4: Thiel Justyna Dorota (Platforma Obywatelska) 111 głosów
Okreg 5: Lis Jarosław Paweł (Platforma Obywatelska) 86 głosów
Okręg 6: Podlaszewski Leszek Jaromir (Platforma Obywatelska) 86 głosów
Okręg 7: Pruchniewska Hanna Maria (Platforma Obywatelska) 99 głosów
Okręg 8: Włudzik Ewa Anna (Porozumienie Dla Pucka) 81 głosów
Okręg 9: Karczyński Tomasz Adrian (Marek Rintz) 72 głosy
Okręg 10: Walke Amadeusz (Porozumienie Dla Pucka) 74 głosy
Okręg 11: Lipski Adam Ireneusz (Porozumienie Dla Pucka) 174 głosy
Okręg 12: Kozakiewicz Piotr Bogdan (Platforma Obywatelska) 205 głosów
Okręg 13: Orzeł Franciszek Mieczysław (Marek Rintz) 129 głosów
Okręg 14: Bianga Roman Adam (Platforma Obywatelska) 114 głosów
Okręg 15: Ferra Ewa Urszula (Platforma Obywatelska) 128 głosów
Cała orkiestra to zatem:
- oktet platformersów
- kwintet tych, co zdołali się porozumieć dla Pucka
- duet z zespołu pieśni i tańca pod batutą Marka Rintza
Widać, że sekcja rytmiczna, w większości składu napędzana będzie wg ogólnopolskich standardów jazzowych, czyli upiększanych durowymi ozdobnikami improwizacji w tonacjach moll. Kwintet muzyków z różnych stron świata wprowadzi elementy egzotyki i kaszubsko-plemiennego rytmu oraz instrumentarium. Duet wokalny od Marka Rintza będzie zmuszony albo nagrywać swoje partie do szafy albo dostroić struny głosowe do podkładu fusion w wykonaniu kolegów i koleżanek z zespołu.
Orkiestra na pierwszej próbie wystawi lidera dla całej orkiestry i kilku nurtowo przyjętych funkcyjnych grajków. To da nam pewne wskazówki, jaka muzyką będzie nas raczyć trupa "Rada Miasta Puck". Jeśli liderem zostanie muzyk oktetu, wiedzieć będziemy prawie na pewno, że liczy się tylko ogólnopolski nurt jazzu improwizowanego. Jeśli muzyk kwintetu, będzie to gest zaproszenia jazzmanów dla artystów z różnych stron świata w stronę jamming'u i co za tym idzie, absolutnego zdominowania duetu wokalnego od maestro Rintza. Jeżeli jednak liderem zostanie ktoś z duetu wokalnego, widać będzie, przynajmniej dla obserwatora z boku, że trupa chce tworzyć razem coś nowego, zgranego i muzycznie ładnego. Czyż nie ?
Ale muzyka, tak jak polityka, ma swoje prawa i zagrywki.
Około 40% z nas, publiczności, przyszła obejrzeć występy w eliminacjach do "Mam Wakat 2010". Jurorzy starali się być obiektywni i zajmowali się swoją robotą, bez zbędnych sugestii, pozostawiając podjęcie decyzji publiczności.
Teraz przed nami wielki finał "Mam Wakat 2010" 5 grudnia. W finale będziemy oddawać swoje głosy na Arkadiusza Gawrycha i Marka Rintza. Będą walczyć o nagrodę główną programu, czyli o czteroletnia sesję nagraniową i kontrakt na wydawanie swojej twórczości. Zwycięzcy w nagraniu towarzyszyć będzie grupa "Rada Miasta Puck".
Także wybierzmy tego, kto wg nas bardziej się nadaje, zasługuje i odpowiada roli zwycięzcy programu "Mam Wakat 2010" . Niech wygra najlepszy.
My z Szymonem Hołownią dziękujemy za, to że byliście z nami podczas półfinałów i zapraszamy Was na wielki finał w niedzielę 5 grudnia 2010.
Do zobaczenia !!!
finał finałem, ale co potem? 4 lata rzępolenia czy zgranej pięknej muzyki, która budować będzie miasto? Oto jest pytanie!
OdpowiedzUsuńJazz jest trochę depresyjny...
Jamming bywa ciężkostrawny...
Brakuje mi tu wschodnich nurtów muzycznych i instrumentów jak tabla, sitar i harmonium. Oj brakuje.
Właśnie - zaproście więcej osób do głosowania na wodza Pucka - im więcej tym weselej!
OdpowiedzUsuńDo rady weszli ludzie-chorągiewki -> jestem z PO ale nie jestem w PO, kocham Renię ale kocham bardziej władzę, Marek jest the best ale jak mi dacie posadę to kopnę go w tyłek...
Będą to niezwykle ciekawe 4 lata - o ile wcześniej połowa z nas nie zejdzie na zawał - ze śmiechu lub z wk*rwienia się - wybór jest szeroki.
Jeśli chodzi o wodza i ojca narodu, który będzie nas prowadził - wybór jest prosty - Marek niech wraca do kwiaciarni, bo tam może robić to wspólnie z żoną (mam na myśli bukiety - jedna z rzeczy, na której się zna) a Gawrych niech pozna świat polityki - mam nadzieję, że za szybko nie ucieknie, kiedy zobaczy z czym się je małomiasteczkową, pełną zawiści politykę.
jestem za drogą jednokierunkową - to ona określa właściwy kierunek :)
OdpowiedzUsuńBISMARC
Mniemy nadzieję że wygra Gawrych bo kwiatków nam starczy ;)
OdpowiedzUsuńGawrych-zalatuje Lechem tym wawelskim. Rintz właściwie niczym ale w końcu nam dał -rozkopany rynek.Wybór jakiś podjąć trzeba. Stawiam na doświadczenie młódź powinna zaczynać od RM
OdpowiedzUsuń