-->
Spoglądając na rozwój Pucka z perspektywy ostatnich dwudziestu lat, odnosi się wrażenie, że nasze miasto dryfuje w nowej, postkomunistycznej rzeczywistości jak statek widmo na bezkresnym morzu.
Sięgając pamięcią do czasów PRL-u budzi się tęsknota za dawnymi czasami, kiedy w mieście był Dom Kultury ze sceną, plaże z koszami wiklinowymi, okręt-zabytek przy molo, czy, ujmując rzecz w kontekście gospodarczym, PZM-y i POM. Zapewniamy, że powodem tej tęsknoty nie jest na pewno zwykły, jakże zwodniczy przy próbie obiektywnej oceny, sentymentalizm, ale fakty, a te nie świadczą na korzyść naszych samorządowców sprawujących swe funkcje przez ostatnie dwadzieścia lat.
Sięgając pamięcią do czasów PRL-u budzi się tęsknota za dawnymi czasami, kiedy w mieście był Dom Kultury ze sceną, plaże z koszami wiklinowymi, okręt-zabytek przy molo, czy, ujmując rzecz w kontekście gospodarczym, PZM-y i POM. Zapewniamy, że powodem tej tęsknoty nie jest na pewno zwykły, jakże zwodniczy przy próbie obiektywnej oceny, sentymentalizm, ale fakty, a te nie świadczą na korzyść naszych samorządowców sprawujących swe funkcje przez ostatnie dwadzieścia lat.
Kogo za to obwinić ?
Przecież znakiem III RP jest rozkwit wielu miejscowości, w tym z naszego powiatu. Wymieńmy chociażby Władysławowo, Juratę, Jastrzębią Górę czy Jastarnię. Te miejscowości potrafiły wykorzystać swój potencjał i od lat przyciągają co roku tysiące turystów.
A u nas ? Jak w osławionym „polskim kinie”: NIC SIĘ NIE DZIEJE.
Znacie takie powiedzenie, powtarzane przez kolejne pokolenia puckiej młodzieży : „Puck jest do dupy, tu się nic nie dzieje” ?
Na pewno tak.
Kto jest temu winien ? Kto zaniedbał swoje obowiązki i okazał się zwykłym samorządowcem–niedorajdą, samorządowcem-partaczem i samorządowcem-leniem ? Kolejni Burmistrzowie, z których każdy miał w sobie tyle charyzmy i zacięcia by być zaledwie figurą, urządzającym co najwyżej awantury na sesjach Rady Miasta ? A może Radni, którzy się przewinęli na przestrzeni ostatnich lat w liczbie kilkudziesięciu, a których koncepcje rozwoju miasta są równe zeru ?
Naszym zdaniem to właśnie Rada Miasta spełniać powinna funkcję motoru napędzającego miasto na drodze ku przyszłości. Być grupą ludzi kreatywnych, sypiącymi pomysłami jak z rękawa. Ale być przede wszystkim głosem ludzi, którzy ich wybrali, lub, co więcej, mieszkających w ich okręgu wyborczym.
Niestety tak nie jest. Wystarczy popatrzeć na okręgi wyborcze z ostatnich wyborów.
Dlatego niniejszym chcemy ogłosić ogólnomiejską akcję
„ ROZLICZ RADNEGO Z OBIETNIC JEGO”
Poprośmy każdego z Radnych, żeby napisał publicznie ile godzin spędził na spotkaniach z ludźmi ze swojego okręgu. Z grubsza, co było omawiane na takich spotkaniach, jakie sprawy społeczne na sesjach poruszał i ile pomysłów z plakatów wyborczych zdołał zrealizować. Czy któryś z Radnych zabłysnął kiedyś czymś więcej niż podniesieniem ręki przy zatwierdzaniu kolejnej uchwały o dzierżawie gruntu czy innej pierdoły ? Na naszym blogu utworzymy specjalny temat i kiedy otrzymamy emaila od któregoś z Radnych z chęcią go wstawimy.
Zachęcamy także wszystkich Pucczan do tego, żeby przesyłali nam emaile, umieszczali komentarze na temat tego, co dany Radny w danym okręgu zrobił lub nie zrobił. Dla ułatwienia zamieszczamy mapkę z opisem, na której zaznaczone są kolorami okręgi wyborcze i jacy Radni Was reprezentują.
Warto też pociągnąć do odpowiedzialności Radnych zasiadających w Komisjach ds.Społecznych i Komunalnych oraz w Komisji Budżetowej, czyli prawie wszystkich :-). Pomijamy Komisję Rewizyjną, ponieważ udział w niej ogranicza się pewnie tylko do zatwierdzania spraw oczywistych.
Przypomnijmy kto w jakiej komisji zasiada:
Komisja ds. Społecznych: Pruchniewska Hanna, Thiel Justyna, Retzlaff Jolanta, Podlaszewski Leszek, Pipke Sławomir, Blaszke Joanna.
Komisja ds. Społecznych: Pruchniewska Hanna, Thiel Justyna, Retzlaff Jolanta, Podlaszewski Leszek, Pipke Sławomir, Blaszke Joanna.
Komisja ds. Komunalnych: Bianga Roman, Pipke Sławomir, Keschel Gerard, Żalikowski Andrzej, Wiśniewski Andrzej.
Komisja Budżetowa: Kozakiewicz Piotr, Podlaszewski Leszek, Bianga Roman, Pruchniewska Hanna, Lipski Adam.
Zacznijmy od Komisji ds. Społecznych. Działalność komisji ma się odbywać w zakresie wychowania i kształcenia, oświaty, propagowania kultury i sportu, ochrony zdrowia oraz wspierania organizacji pozarządowych. Czy w jakiś sposób efekty działania tej komisji widzimy w mieście? Mamy ORLIKI, co można by podpiąć pod działanie komisji, ale to program Ministerstwa Sportu, więc a konto Komisji Społecznej tego nie zaliczymy. Mamy prawie końcówkę budowy bieżni tartanowej na stadionie i piękne trybuny, murawę (ponoć też dobrą), więc zaliczmy to jako osiągnięcie radnych. Coś jeszcze w ramach sportu i propagowaniu aktywnego trybu życia? Nie. Przypomnijmy wielkie kłótnie w Radzie na temat ściągnięcia trzecioligowej drużyny piłkarskiej do Pucka, co okazało się niewypałem. Właściciel tej drużyny na łamach „Dziennika Bałtyckiego” powiedział, że z władzami Pucka współpraca jest niemożliwa, co akurat nie dziwi. A czy w sprawach zdrowia coś się udało naszym Radnym zrobić ? Nic nam na ten temat nie wiadomo. Z naszym szpitalem od lat jest ciągły cyrk. Czy z władzami powiatowymi (o nich to chyba odrębnego bloga trzeba założyć) jest aż tak trudno się dogadać w sprawach dla mieszkańców bardzo istotnych jak „być albo nie być” szpitala ?!
Komisja Budżetowa: Kozakiewicz Piotr, Podlaszewski Leszek, Bianga Roman, Pruchniewska Hanna, Lipski Adam.
Zacznijmy od Komisji ds. Społecznych. Działalność komisji ma się odbywać w zakresie wychowania i kształcenia, oświaty, propagowania kultury i sportu, ochrony zdrowia oraz wspierania organizacji pozarządowych. Czy w jakiś sposób efekty działania tej komisji widzimy w mieście? Mamy ORLIKI, co można by podpiąć pod działanie komisji, ale to program Ministerstwa Sportu, więc a konto Komisji Społecznej tego nie zaliczymy. Mamy prawie końcówkę budowy bieżni tartanowej na stadionie i piękne trybuny, murawę (ponoć też dobrą), więc zaliczmy to jako osiągnięcie radnych. Coś jeszcze w ramach sportu i propagowaniu aktywnego trybu życia? Nie. Przypomnijmy wielkie kłótnie w Radzie na temat ściągnięcia trzecioligowej drużyny piłkarskiej do Pucka, co okazało się niewypałem. Właściciel tej drużyny na łamach „Dziennika Bałtyckiego” powiedział, że z władzami Pucka współpraca jest niemożliwa, co akurat nie dziwi. A czy w sprawach zdrowia coś się udało naszym Radnym zrobić ? Nic nam na ten temat nie wiadomo. Z naszym szpitalem od lat jest ciągły cyrk. Czy z władzami powiatowymi (o nich to chyba odrębnego bloga trzeba założyć) jest aż tak trudno się dogadać w sprawach dla mieszkańców bardzo istotnych jak „być albo nie być” szpitala ?!
Idziemy dalej.Zatem może Komisja ds. Społecznych zrobiła coś wartościowego w ramach wsparcia dla organizacji pozarządowych ? Chyba nie, bo w Pucku zasadniczo takowe nie działają za wyjątkiem kółek wzajemnej adoracji typu: Zrzeszenie Kaszubsko Pomorskie czy Towarzystwo Upiększania Miasta Pucka. Otwarto Hospicjum, ale taka w tym zasługa Miasta jak nasza, czyli żadna. A chodzą też słuchy, że Miasto musi płacić słoną sumkę parafii za wynajem lokalu pod działalność Hospicjum (chodzi o to stare przy ul. Judyckiego). Oj nieładnie. A nasi kochani społecznicy nawet się nie wykazali zorganizowaniem większej ilości miejsc dla dzieci w przedszkolach, a te są pełne jak koszyk księdza po sumie. To w nawiązaniu do placówek oświatowych. ŻENADA. Kpina i żenada nasi drodzy Radni z Komisji ds. Społecznych. W następnych wyborach odpuśćcie sobie lepiej kandydowanie, zajmijcie się czymś pożyteczniejszym dla Was i dla reszty świata.
A czym mogą się poszczycić Radni z Komisji ds. Komunalnych ? Ta komisja ma się zajmować takimi sprawami jak dbanie o czystość, porządek publiczny, ochrona środowiska, gospodarowanie lokalami komunalnymi, modernizacja i budowa infrastruktury komunalnej. Jakoś nie widać nowo powstałych mieszkań komunalnych, za wyjątkiem jednego budynku przy ul. 10-go Lutego, co jest zasługą jak się zdaje poprzedników. Nie postarali się Radni o wdrożenie jakiegoś programu umorzenia długów uboższych dzierżawców lokali komunalnych, których odzyskanie i tak graniczy z cudem. Bardziej czysto w mieście też nie jest, czego bezpośrednim powodem jest redukcja etatów sprzątaczy. Jak wyglądają sprawy ochrony środowiska, konserwacji zieleni to nie chce nam się pisać, bo szkoda czasu. Każdy z nas widzi jak jest. O modernizacji infrastruktury komunalnej też nie wspominamy. Radni z Komisji ds Społecznych przy tych z „komunalki” to istne orły.
Ostatnią, trzecią komisją, która nam została jest Komisja Budżetowa. Zajmować się mieli radni budżetowi takimi sprawami jak bezrobocie, budownictwo, inwestycje, turystyka i promocja miasta, zagospodarowanie przestrzenne, działalność gospodarcza no i wiadomo, budżet. No i co ? No i nic ! Kompletnie nic. Może jakieś przymiarki robili Radni, żeby ułatwić Pucczanom taką banalną sprawę jak otwarcie działalności gospodarczej, czyli popularne „jedno okienko” ? Nie. Jak trzeba było kiedyś, tak nadal trzeba biegać do skarbówki, ZUS-u i jechać do Urzędu Statystycznego (można nie jechać, ale wtedy czeka się na oko 2 tygodnie). Nie będziemy już pisać wcale o takich rzeczach jak promocja, inwestycje, bo nie chcemy psuć sobie dobrego humoru. Tak więc szacowni Radni od budżetowej komisji przez ostatnie trzy lata spali jak dzidziusie.
Jakże bardzo nieudolnie działają puccy Radni ! Aż chce się zadać pytanie: co Wy tam robicie?. Czy potraficie ożywiać się i mieć polot w sprawach innych niż pijaństwo Waszego kolegi, czy zatajony wyrok innego? Czy jest Was stać na coś więcej niż upolitycznianie rady 11-tysięcznego miasta ? W większości jesteście ludźmi stosunkowo majętnymi i z pewnością podróżujecie po Polsce i Europie zwiedzając różne piękne miejscowości. To czy nie macie poczucia obciachu, kiedy tak przechadzacie się po Pucku i widzicie to zdewastowane, brudne, zaniedbane miasto ? Nie czujecie wstydu kiedy się przechadzacie po Pucku i spotykacie ludzi, którzy na Was głosowali ? Jak to jest ? Napiszcie.
P.S. A my do sprawy Rady Miejskiej wracać będziemy często. W następnym artykule napiszemy o kulturze w Pucku, a właściwie o jej braku.
W kontekście tego co dzieje się (ściślej nie dzieje) w naszym mieście, można wspominać w kategoriach sukcesu minione dokonania. Na szczęście tamten czas minął bezpowrotnie, "możemy" rządzić się samodzielnie, cóż kiedy efekty tego rządzenia są pożałowania godne a wtedy budzi sie sentyment do "starych czasów". A to już jest niestety porażka. Należy dążyc do tego aby nie dawać powodów do budzenia fałszywych sentymentów. Czytając to forum odnosi sie wrażenie, że coś sie budzi w mieście.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł redakcjjo. Chce napisać w imieniu ludzi z osiedla Majkowskiego i nigdy tu nie bylo spotkania z radnym. Z mapki troche nie widać dokąd siega pani Thiel ale to chyba ona w moim okregu jest radną. Jest na waszej stronie komentarz dotyczacy kotłowni i może w tej sprawie pani radna by coś zrobiła.
OdpowiedzUsuńPopieram sprawe kotlowni tzn.zbudowania na jej terenie parkingu.Mze wkoncu do jasnej cholery pani Thiel zainteresuje sie tym pomyslem.
OdpowiedzUsuńmieszkam na męczeników piaśnicy i tez nikt sie nie spotkał z nami i nie porozmawiał na temat co mają dla nas zrobić bo po to oni są.popieram te stronę w 100% jest naprawde prawdziwa.prawdziwe fakty z życia w Pucku,
OdpowiedzUsuńMieszkam na Grodzisku-kompletnie nic się nie dzieje. Radny nigdy nie spotkała się z wyborcami. Panie Kaleta do roboty albo zrób Pan miejsce innym!!!
OdpowiedzUsuńCiekawe czy szacowni Radni zechcą się na łamach bloga wypowiedzieć...
OdpowiedzUsuńradni maja nas w nosie tak jak całe miasto
OdpowiedzUsuńPoniżej wklejamy komentarz spod innego artykułu, który miał być raczej tutaj.
OdpowiedzUsuń"Anonimowy pisze...
W związku z rozliczaniem radnych z tego co zrobili i z zaniechań to popieram zdecydowanie.
Po co sie trzymają tak zaparcie tych foteli?, żeby wypić kawę i zjeść ciacho w czasie sesji?
Proponuję również przyjżeć się czy za czas posiedzeń otrzymują zapłatę-zgodnie z prawem czas ten jest usprawiedliwiony lecz niepłatny bo za to otrzymują diety a oni traktują to jako dodatkową formę dochodów. Szczególnie pracownicy budżetówki - z tego co wiem, prawie każdy pobiera za czas posiedzeń wynagrodzenie i diety.
Na razie tyle-pozdro dla wszystkich."
Witam wszystkich i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa początku prośba, żebyście rozpropagowali ten blog, żeby więcej ludzi mogło czytać i wypowiadać się. Poza tym prośba, żeby codziennie wysyłać do urzędu i radnych(jeżeli mają swoje skrzynki internetowe) opinie na ich temat. Robie co mogę i rozpowszechniam ten adres tym co znam ale wiadomo każdy ma tylko swoje ograniczone "kółko" znajomych. Może podać w gazecie lokalne?. Dziennik Bałtycki?.
Odnośnie kontaktu radnych z ich wyborcami, to apeluję, żeby zaczęli się z nimi liczyć i kontaktować. To nie jest tak, że Wy radni znacie najlepiej bolączki i problemy mieszkańców. Często problemy pojawiają się z tygodnia na tydzień a Wy wogóle nie próbujecie się o tym dowiedzieć. Nie straszę ale informuję, że zbliżają sie wybory i są ludzie, którzy Was wysadzą ze stołków i to ie po to, żeby tylko tam siedzieć, ale coś wkońcu zrobić a nie załatwiać sobie działki i posadki. Taka jest prawda-bardzo prosto można to sprawdzić po wniknięciu w życiorysy radnych byłych i obecnych.
Jak to możliwe, to niech ktoś kto może wrzuca tutaj sprawoadania z posiedzenia rady i głosowań konkretnie kto jak głosuje i jakie wnosi projekty, pomysły jak również co torpeduje. Ludzie na prawdę nie wiedzą co robią radni-a może coś robią???
Na razie tyle-co o tym myślicie?
ŻYCZLIWY
W kilku znanych mi miejscowościach (również zbliżonych wielkością do Pucka) istnieją Rady Osiedlowe, które całkiem nieźle wypracowują pomysły i inicjatywy najlepsze dla mieszkańców. Członkowie tych rad to mieszkańcy a przewodniczący to ich reprezentant w Radzie Miasta. W Pucku jest trochę inaczej. Mieszkam na O. Orzeszkowej, gdzie radnym jest niejaki Piotr Kozakiewicz.Swojego Radnego widzę rzadko. Co zrobił dla swego osiedla, co załatwił, jak poprawił życie mieszkańcom????
OdpowiedzUsuń1/załatwił nawierzchnię na ulicy, na której mieszka i to nawet dwa razy, ponieważ za pierwszym razem puccy drogowcy tak drogę zrobili, że po pół roku trzeba było poprawiać (ja nie mam co narzekać bo mieszkam przy drodze utwardzonej, ale ludziom, którzy w trakcie deszczu chodzą w błocie nie zazdroszczę)
2/ jakiś czas temu załatwił też sobie w komunalce, by mu śmietniki na odpady plastikowe i szkło bliżej domu przenieśli (być może to była też pomoc dla kolegi z rady niejakiego Biangi, bo przecież firma Sezamek tuż za koszami).... Wcześniej były na Asnyka przy parkingu i ludziom z całego osiedla było równie blisko, teraz PRAWIE wszyscy mają równie daleko
3/ Pan radny dzielnie kontrolował budowę drogi do hospicjum. Szkoda, że po 2 miesiącach się zapada, bo zrobiono ją chyba zgodnie z jakimiś przedpotopowymi standardami
4/ co jeszcze zrobił dla mieszkańców pan Piotr K. ? hmmm Osiedle małe, prawie całe uzbrojone w media, drogi... cóż można więcej robić????
Obowiązków przecież ma wiele
XXXXXXX
Witam wszystkich :)
OdpowiedzUsuńJa mieszkam na ulicy Kopernika i radnym jest p. Żalikowski, ktory chyba wogole sam nie wie jaki ma pod soba rejon :) nie robi kompletnie nic !!! Paranoja jest i nie rozumiem do dzis jak mozna zaczac inwestycje w postaci nowej nawierchni chodnika z kostki i zakonczyc w 3/4 odcinka !!! No jak to zrozumiec ??? Moze p. Żalikowski jak czyta ten blog to sie wytlumaczy dlaczego tak jest ? Podobno brak pieniedzy :) ale za tydzien zaczynaja klasc kosteczke na Wejherowskiej :)
O samej ulicy nie wspomne :( zalamka !!! stare, piec razy jak nie wiecej przerzucane plyty JUMBO. Pozapadane, obszczerbione, studzienki wystajace. Na moich oczach facet zgubil kiedys miske olejowa jak zahaczyl o studzienke :) tez nie rozumiem tego podzialu inwestycji.
W jednym miejscu droga lacznie z chodnikiem w eleganckiej kosteczce ( Konopnicka, i jeszcze jedna nie pamietam nazwy ale tam gdzie mieszka p. Kubis :) a Kopernika i Mickiewicza, ktora jest w jeszcze gorszym stanie sa chyba najgorszymi pod wzgledem jakosci ulicami w miescie !!!!! Pakuje sie kupe kasy na jakis durny Malpi Gaj gdzie zwozi sie kupe ziemi i sieje trawke !!!!!! a my mieszkancy ul. Kopernika co roku musimy wymieniac elementy zawieszeniach w samochodach. Skandal !!!!!!!
Pozdrowienia dla wszystkich!
OdpowiedzUsuńW Pucku powstał PIERWSZY kort do tenisa ziemnego na orliku. Okazało się, że w Pucku jest wielu amatorów tenisa ziemneg. Jest jeden kort i stale zajęty. Obok orlika jest wolne miejsce i z tego co słyszalem ma powstać kolejne boisko-może Puck stać na dwa aż dwa korty do tenisa ziemnego???
Napewno ludzie odpłatnie chętnie by korzystali z tego kortu a miasto by zarabiało - ale po co prawda? może radni podchwycą temat? Trzeba im podpowiadać bo sami nie widzą co można zrobić??? Acha jest drugi kort(obok szkoły nr 1) niestety wyrosły na nim drzewka i nie można z niego korzystać-również nie wiadomo dlaczego-również szkoła mogłaby na nim zarobić ale poco myśleć prawda??? Co o tym myśliczie???
Pozdrawiam:
no i pewnie za tej kadencji będzie podobnie... żadnego kontaktu z mieszkańcami.
OdpowiedzUsuń