piątek, 2 października 2009

Platforma Rintza



   Przedstawiamy Wam projekt gorąco patronowany przez Burmistrza Miasta Puck Marka Rintza. Motor napędowy dla ruchu turystycznego w naszym mieście. Prawdziwie rewolucyjny pomysł.



   Oto... Platforma Rintza. Choć nie jest to oficjalna nazwa projektu, ale wybaczcie, to jedyne określenie jakie nam, lekko zszokowanym propozycją, przyszło do głowy.

Czym jest Platforma Rintza ?

   Wizja Marka Rintza: to enigmatyczne przedsięwzięcie w sposób niezwykle błyskotliwy ma połączyć w swojej skromnej formie funkcje sceniczne, artystyczne, zarobkowe, turystyczne, rozwiązać ma problemy puckich rybaków i przyczynić do rewolucji w komunikacji na naszym terenie.

   Fakty: ma być przedłużeniem molo pod użytek przewoźników wodnych, miejscem zsyłki Reprezentacyjnej Orkiestry Dętej Ziemi Puckiej, propozycją przystaniową dla żeglarzy, niepoważną i nierzeczową w zamyśle alternatywą komunikacyjną dla naszego regionu, wreszcie praktycznym testem na inteligencję dla zrzeszonych rybaków Ziemi Puckiej pt.: "Rybaku, gdzie twoje IQ ?".

Zacznijmy od początku.

Funkcja sceniczna i artystyczna.

   Burmistrz Marek Rintz tłumaczy na łamach Dziennika Bałtyckiego, że platforma ma spełniać zadania położonej w unikatowym krajobrazie sceny dla miejskiej orkiestry. Czym orkiestra pucka zalazła za skórę Panu Rintzowi, że znalazł jej miejsce na samym końcu molo, a nawet na jego wymyślonej przedłużce ? To tajemnica. Może członkowie Reprezentacyjnej Orkiestry Dętej Ziemi Puckiej przekwalifikowują się i trenują intensywnie planując szturmem zjednać sobie serca ludności popisami w stylu Melkart Ball grając jednocześnie na instrumentach ? Na razie i o tym cicho sza. Być może też Burmistrz preferuje rozwiązania siłowe i będzie nas, oraz roje turystów napływających do naszego miasta, celowo i przymusem energizował muzyką puckiej trupy dętej w ramach kulturo-muzykoterapii? Wiewiórki z puckiego urzędu i o tym nic nam jeszcze nie doniosły. Tak więc pozostaje nam wiara, nadzieja oraz, z nadludzkim wysiłkiem wzbudzana w naszych sercach miłość do mądrości Władcy. Pan, Panie Rintz jesteś pasterzem naszym.

Funkcja zarobkowa.

   Platforma ma być między innymi przystanią dla jednostek białej floty, punktem tranzytowym, bazą dla jej przewoźników. Ale to nie wszystko. Marek Rintz uwzględnił w projekcie potrzeby rybaków, których, jak twierdzi, jest u nas coraz mniej. Tutaj robi się ciekawie... Rybacy, zgodnie z zapewnieniem Burmistrza - Rewolucjonisty, otrzymają jedyną w swoim rodzaju możliwość przekwalifikowania swoich jednostek połowowych na wodne taksówki i stać się tym samym krezusami komunikacji wodno-pasażerskiej. Z jednej strony mamy wyspecjalizowaną białą flotę. Z drugiej asortyment zupełnie wyjątkowy, a zarazem swoistą, promowaną specjalność regionalną - niosące woń rybnego ścierwa, zwinne i szybkie Wodne Taxi. Panowie taksówkarze sprzed dworca: Wasze dni jak widać także są już policzone. Biała flota drży na samą myśl o zrealizowaniu planu Pana Rintza. Czy jest to drgawka spowodowana strachem, osłupieniem, czy spazmatycznym śmiechem, w to nie będziemy wnikać.

Funkcja turystyczna.

   Tu nie trzeba tęgiej głowy, aby pojąć oczywiste korzyści z wdrożenia Platformy Rintza. Widzimy oczyma wyobraźni tłumy turystów bijących się o miejsce w wodnej taksówce, koczujących od wczesnych godzin rannych, czekających na występ dętej orkiestry z Pucka. To napawać może zadowoleniem. Należałoby też jednak, Panie Burmistrzu, wziąć pod uwagę potrzeby ludzi, wyborców... Jak sugeruje internautka na forum Dziennika Bałtyckiego, przydało by się pociągnąć platformę aż do Biedronki we Władysławowie z uwagi na jej upodobania w robieniu tam zakupów. Inny kształt proponuje kolejna uczestniczka dyskusji. Wg niej, powinno powstać na niej lodowisko, powinniśmy postawić na hokej na lodzie w zawodowym wydaniu. Zapraszać do Pucka zespoły hokejowe z ligi NHL oraz przygarnąć drużynę Stoczniowca Gdańsk oferując mu porządne zaplecze. Kolejną potrzebę sygnalizuje „Mirka”: potrzebę dowartościowania lokalnej ludności jako mniejszości etnicznej poprzez Kaszubską Małą Platformę Przy Molo, konkurencję dla ogólnopolskiej Platformy Obywatelskiej. Widać lud popiera swego Pana. Tak Tak...
   I tu w zależności od ilości spełnionych potrzeb poszczególnych grup naszkicuje się nam ostateczny kształt i rozmiar Platformy Rintza. Hurra !

   Marek Rintz nie wypowiedział się publicznie nawet jednym zdaniem w temacie projektu VIA MARINA (o projekcie i braku wypowiedzi Burmistrza pisaliśmy wcześniej - przyp. red.). Teraz stało się dla nas jasne dlaczego. Zachował słodką wisienkę na puckim torcie na sam koniec. Koszt burmistrzowskiej wisienki to wstępne 2 miliony złotych. Pomóc ma, nieświadoma chyba tego co robi, Północno-Kaszubska Lokalna Grupa Rybacka. W przeszło 650-cioletniej historii miasta Puck nie przyszło ludzkim umysłom i zdrowemu rozsądkowi stawać przed tak trudnym wyborem: VIA MARINA (oczywisty sukces i świetlana przyszłość idąca w długie dziesiątki lat) czy PLATFUS, pardon, PLATFORMA RINTZA (efekt, jak się może zdawać, traumatycznych przeżyć lub dekadenckich zamiarów pomysłodawcy) ?
No tak, są jeszcze koszta... Tu faktycznie jest spora różnica. Szacowane 50-300 milionów kontra wstępne 2 miliony. Via Marina to jednak projekt zmieniający oblicze naszego miasta diametralnie, posiadający wiele plusów wart jest takiego nakładu, natomiast platforma to wydatek niepotrzebny, efekt jego co najmniej mierny, a cel przedsięwzięcia delikatnie mówiąc beznadziejny.
   Czy Marek Rintz, zdając sobie sprawę z fiaska jakie niesie za sobą projekt, specjalnie pcha jego realizację do przodu i czyni tym samym przygotowania pod swoją emeryturkę ? Przecież zawsze można na nieużytkowanej przez nikogo, prócz mew, zaniedbanej platformie posadzić kwiatki, a on sam może, robiąc się na społecznika, pielić, nawozić, sadzić i... karmić swoje i tylko swoje zmysły. Bo chyba to właśnie ma na celu cały ten żenujący projekt.

P.S. Jak zwykle zapraszamy do kontaktu z nami i komentowania artykułów - red.

8 komentarzy:

  1. Ha ha ha, ale się uśmiałam...Platforma Rintza. Wiecie co jest tragiczne ? Że ani rada ani burmistrzowie nie odnoszą się do Waszych artykułów. Brakuje im poczucia obowiązku i pracy dla rozwoju Pucka. Przeleżą 4 latka na stanowiskach, łądnie się ubiorą do wyborów i będą się znowu bić o nasze głosy. Panie Rintz, miej Pan trochę kultury i się odnieś do artykułu. Kasia T.

    OdpowiedzUsuń
  2. Proonuję zamieszczać niektóre z tych artykułów do Puckiej "pludry" czyli Echa Ziemie Puckiej.
    I życzę powodzenia-tylko sprubujcie bo ciekawy jestem czy ta "tuba" władz opublikuje (jestem przekonany, że nie).
    Poza tym proponuje zamieszczać do tejże pludry zapytania do pozczególnych radnych, odnośnie ich pracy i głosowań, jak również brak ich ustosunkowań do tych pytań.
    Czas na zmiany wyborcy-przyjżyjcie sie teraz bez okularów co robią obecni włodarze i jak się ulokowali poprzedni. Czas wyczyściś w końcu te Puckie układy i układziki. Proszę namawiajcie zdolnych i kompetentnych ludzi, żeby startowali do najbliższych wyborów organizujcie się i wspierajcie w odsunięciu tych co nie potrafią nic robić. Niemogę nic dobrego napisać o naszych władzach i za nic ich pochwalić no bo za co? nawet nie potrafią ustosunkować się do artykułu o nich.
    Życzliwy

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    Wszystko fajnie. Krytyka radnych i burmistrza - proszę bardzo. jednak zamiast pisania "podsłyszanych pluder" itp. spójrzmy na kilka faktów merytorycznie:
    VIA MARINA - super pomysł, na pewno ożywiłby miasto …. ale tylko na papierze. W obecnej sytuacji budowa czegoś takiego jest po prostu nieopłacalna ekonomicznie. 300 mln zł zwracałoby się inwestorowi jakieś … 300 lat. Zatem nikt o zdrowych zmysłach nie zbuduje czegoś takiego za prywatne pieniądze.
    Zatem pozostaje żeby Miasto zbudowało to samo, ale z takim budżetem ? raczej mało prawdopodobne. ... środki Unijne …. hmmm jakby to powiedzieć … już ich nie ma ;)
    Środki pochodzące z zagranicznej pomocy finansowej – w tym fundusze strukturalne, wdrażane są w kraju członkowskim poprzez Programy Operacyjne, na które składają się działania, poddziałania, osie priorytetowe itp. W naszych – Polskich – warunkach VIA Marinę ewentualnie możnaby było współfinansować ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Pomorskiego (oś priorytetowa 6, działania 6.1) – dostępna alokacja 74 mln zł (na całe województwo), w całości wydatkowana. Największy projekt który otrzymał dofinansowania w ramach tego działania to Turystyczny Szlak Północnych Kaszub o wartości 22 mln zł i jest to jedyny projekt który otrzymał współfinansowanie z tego działania w promieniu 200 km. …. (22 mln zł to szok, a gdzie 300 mln ?)
    Inne źródła „Unijne” ? Proszę bardzo: Oś 4 LEADER Programu Operacyjnego RYBY 2007-2013 – maksymalna wartość projektu 2 mln zł ….
    Działanie 8.1.2 RPO WP - w całości wydane, całkowita alokacja na subregion Metropolitarny ( w którym jest Powiat Pucki) jakieś 30 mln zł ….
    I to by było na tyle źródeł finansowania „unijnego” …..
    Pomysł świetny ALE NIE REALNY i każda złotówka wydana na opracowania, konferencje, wizualizację – zmarnowana.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli ma być merytorycznie to proszę bardzo:
    1. Nie wiemy skąd szacunek, że inwestycja zwracała by się przez 300 lat.
    2. 300 mln zł to absolutnie górna granica realizacji projektu. Przy założeniu,że koszt może być w granicach 100-300 mln, uwypuklanie tylko górnej granicy to uprawianie niemerytorycznego czarnowidztwa.
    3. Nikt nie jest na tyle naiwny, żeby sądzić iż znajdzie się jeden inwestor i wyłoży fundusze na całość. Bardzo realne jest natomiast odpowiednie "podzielenie" projektu na smakowite dla inwestorów kąski.
    4. Jak już mowa o osiach priorytetowych Programu, to warto zwrócić uwagę że Via Marina może być w części podciągnięta również pod oś nr 5 czy nawet nr 9. Trzeba umiejętnie to ugryźć.

    Czytając ten komentarz, utwierdziliśmy się w tym, że w Pucku panuje jakaś zaraza LENISTWA chyba. Wszelkie inicjatywy mogące przetransformować to miasto w prawdziwą perełkę są dławione nie tyle przez realny brak środków, ale przez LENISTWO.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam, zgadzam się w zupełności z autorem tego artykułu.Sam miałem podobne odczucia po przeczytaniu artykułu w Dzienniku Bałtyckim. Zastanawiałem się jak można było w paść na tak idelany, nowatorski, wręcz zdumiewający pomyśł. Najbardziej rozbawiło mnie ostatnie zdanie w tym artykule,a mianowicie, że mogłaby być to scena dla koncertów orkiestry.Pozdrawiam i czekam na kolejne artykuły.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Czym orkiestra pucka zalazła za skórę Panu Rintzowi, że znalazł jej miejsce na samym końcu molo, a nawet na jego wymyślonej przedłużce ?"

    2 mln na przedłużkę? Orkiestrze już chyba lepiej kupić duży ponton na 5 tysięcy albo tańszy i ją spuścić do zatoki jako atrakcję na Pływającej Platformie Rintza. A pozostały 1mln995tys + kasa z Unii przeznaczyć na początkowe inwestycje w wiatraki i panele słoneczne, żeby z Pucka zrobić jedne w Polsce w pełni ekologicznie zasilane miasto. To będzie sensacja, przykład i sława, a za sławą kolejne inwestycje i inwestorzy. Nie zdajecie sobie sprawy drodzy Pucczanie co by było, gdyby wasze władze miały trochę odwagi na zrobienie czegoś co ma przyszłość. Gadanie o braku środków to tylko wymówki - na dobry pomysł pieniędzy nigdy nie zabraknie. Szczególnie pomysł związany z ekologią.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz, a mianowicie czy pomysł tzw:"Platformy Rintza" można zrozumieć jako zaniechanie pomysłu Via Marina, czy może ma to być początek większej inwestycji, ponieważ na animacji przedstawiającej Via Marinę nie ma takie platformy. Oczywiście wiadomo, że to dopiero projekt wstępny i można jeszcze wprowadzić zmiany. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. niestety jeśli idzie o Via Marine
    to chyba właśnie może liczyć tylko na poparcie przez właśnie Rintza lub Sitkiewicza.
    Pan AG otwarcie wspomina że jest to inwestycja, w którą nie zainwestuje....
    Reszta kandydatów cóż... nie będę się na ich temat wypowiadał.
    A M.Rintz choć zachodni falochron może wybuduje z funduszy rybackich... a platforme to lepiej niech sobie daruje....
    troche wiedzy o lokalnej batymetri by mu nie zaszkodzilo... ;)

    OdpowiedzUsuń