Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Marek Falkowski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Marek Falkowski. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 4 grudnia 2023

Nasi Tam Byli, czyli Trzoda Zagranicą Musi Być

 Stein - miasto partnerskie miasta Puck. Podobne wielkościowe do Pucka miasto bawarskie nad rzeką Rednitz. W zasadzie miasteczko jak miasteczko w Niemczech.

   Tradycją w Stein, jak i w chyba każdym miasteczku w Niemczech, jest doroczny jarmark świąteczny.


Również w tym roku burmistrz Kurt Krömer organizował jarmark ku uciesze mieszkańców i gości. Była tradycyjna bratwurst, lokalni wytwórcy stali ze swoimi wyrobami, były miody, pierniki, orzechy, wino, grzaniec, grała orkiestra dęta miasta Stein, czyli stara dobra niemiecka volks impreza.

Byli również nasi.

sobota, 30 października 2021

„Janusz i Grażyna robią spółkę” część II - nieostatnia






Wtorek nie odznaczał się niczym szczególnym. Trochę obowiązków związanych z obsługą Klientów, trochę realizacji planów własnych. Ot standard, do jakiego Redakcja dobrze przywykła.

Do czasu nadejścia powiadomienia o nowym mailu. 

Jakże ucieszyły się nam gęby radośnie, gdy ujrzeliśmy korespondencję od naszego Czytelnika - Pana Tomasza.  

Pan Tomasz uraczył nas kolejną częścią swojego komediothillera politycznego o losach spółki Invest Puck. Tym razem dostaliśmy również w prezencie gotową grafikę, więc roboty mieliśmy tyle co osoba, która zapala znicz olimpijski na otwarciu igrzysk, czyli stanięcie w błysku fleszu, zrobienie randki wokół stadionu i kliknięcie „Publikuj” :).

Taka koncepcja oczywiście nam niezmiernie odpowiada. Tym bardziej, że tekst nadaje się w sam raz na nasz jakże „lubiany” na ulicy 1 Maja Blog.


Zaczynajmy!

poniedziałek, 17 maja 2021

„Janusz i Grażyna robią spółkę” - e-mail zaniepokojonego Czytelnika







Witamy po dłuższej przerwie. Natłok działań innych lukratywna i obarczona sławą kariera blogera rozproszył naszą uwagę, a sprzęt redakcyjny również spędził jakiś czas w naprawie. Cóż… Życie…


Myśmy trochę od pisania odpoczywali. Nie odpoczywaliście jednak Wy, nasi Czytelnicy. 

Nie odpoczywał również Pan Tomasz, który skontaktował się z nami z nieśmiałym zapytaniem, czy mógłby na naszych łamach coś oddolnie, od siebie, z ramienia Mieszkańców, opublikować. My, zasadniczo, uważamy to za słuszną koncepcję. Tak więc, dziś zapraszamy do lektury gotowego wpisu, przygotowanego w całości przez naszego dzielnego Czytelnika, Pana Tomasza, którego zresztą serdecznie pozdrawiamy.

A zatem, polecamy zaparzenie sobie kawy lub herbaty i zaczynajmy…